Chrzest Pański
ks. Rafał Ziemann
Co kilka sekund na Facebooku ukazuje się tysiące i miliony informacji, obrazów i słów. Jedyny problem, z jakim musimy się zmierzyć, to ograniczenie czasowe. Chcielibyśmy może zobaczyć jakiś film, zagrać w jakąś nową grę, doczytać internetowe wydanie gazety czy książki, ale się okazuje, że doba ma tylko 24 godziny. Brak czasu sprawia, że musimy wybierać. Musimy dokonywać selekcji z nieskończonej ilości obrazów i dźwięków, które szybują po cyberprzestrzeni. Co jest więc ważne? Jakie treści warto zobaczyć? Co może mi się przydać i pozwoli mi na dalszy rozwój? Dokonanie właściwego wyboru staje się poważnym wyzwaniem.
Ktoś z was może zapytać, dlaczego akurat dzisiaj, w Uroczystość Chrztu Pana Jezusa, opowiadam o zalewie internetowej informacji? Już odpowiadam. Myśl o informacyjnym internetowym tsunami przyszła mi do głowy, kiedy sobie wyobraziłem, że Wszechwiedzący Pan Bóg posiada o wiele większą wiedzę, niż wszelkie zasoby Internetu kumulowane przez setki i tysiące lat. I właśnie ten Pan Bóg chce zakomunikować nam w krótkich zdaniach to, co jest najważniejsze dla naszego rozwoju i zbawienia. Jest to komunikat, który zabrzmiał w dzisiejszej Ewangelii: Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie (Mk 1,11).
Były to słowa, które Bóg Stwórca, Wszechmogący i Wszechwiedzący Pan całego stworzenia wypowiedział do Jezusa z Nazaretu. Było to wyznanie miłości, jaką Ojciec kocha swojego jedynego Syna. „Jesteś moim ukochanym dzieckiem. Kocham ciebie miłością nieskończoną” – to są, moi drodzy, komunikaty najbardziej poszukiwane przez człowieka. Poszukujemy ich jak wody potrzebnej do przeżycia.
Bez takiego komunikatu nasze życie staje się bezsensowne i puste. Ten komunikat musi jednak pochodzić z autentycznie kochającego serca. Możemy sobie stworzyć stronę internetową z graficzną postacią, która będzie nas zapewniała, że nas kocha. Możemy sobie nagrać melodyjkę na komórce, która będzie nam śpiewać we wszystkich językach świata: „I love you”. Doskonale wiemy, że to niczego nie zmieni. Potrzebujemy bowiem kogoś, kto wypowie te słowa z całym przekonaniem, dobrowolnie, z autentycznej miłości do nas. Dopiero wtedy słowa te zaczynają w nas wibrować i nadawać sens naszemu istnieniu.
Moi drodzy, mam nadzieję, że każdy w naszej wspólnocie ma to poczucie, że jest kochany. Mam nadzieję, że każdy z nas może usłyszeć słowa miłości ze strony swoich najbliższych. A jednocześnie, w Uroczystość Chrztu Pańskiego, raz jeszcze pragnę każdego z nas zapewnić o miłości, jaką Bóg obdarza każdego z nas. Ewangelia czytana w tę uroczystość przypomina nam właśnie wyznanie miłości, jakie Bóg wypowiedział wobec swojego Syna. Jest to niezniszczalna, niespożyta miłość, która pomaga przejść przez całe życie i pomaga zwłaszcza w najtrudniejszych chwilach samotności, opuszczenia i lęku.
Tę samą miłość Bóg objawia wobec każdego z nas w chwili chrztu. Przez chrzest i wiarę zaczynamy uczestniczyć w życiu Bożym. One sprawiają, że stajemy się nowymi ludźmi, otrzymujemy nowe rozumienie rzeczywistości. Chrzest jest pieczęcią Bożej miłości, której nic zniszczyć ani wymazać nie może. To jest najważniejsze przesłanie, jakie Bóg kieruje do człowieka. Niech zalew innych komunikatów nie zagłuszy tego życiodajnego i zbawczego Bożego wołania: „Ty jesteś moim umiłowanym dzieckiem. W tobie mam upodobanie”. „Chrzest święty jest fundamentem całego życia chrześcijańskiego, bramą życia w Duchu i bramą otwierającą dostęp do innych sakramentów. Przez chrzest zostajemy wyzwoleni od grzechu i odrodzeni jako synowie Boży, stajemy się członkami Chrystusa oraz zostajemy wszczepieni w Kościół i stajemy się uczestnikami jego posłania.” KKK 1213. Zobaczmy zatem, że chrzest to nie tylko przywilej, ale to także zadanie i posłannictwo. Niech przeżywane dzisiaj święto Chrztu Pańskiego i uczestnictwo w Eucharystii pomogą nam na nowo odkryć żywą obecność łask, które otrzymaliśmy na chrzcie świętym.
